Czy miód jest zdrowy? Czyli co trzeba wiedzieć kupując miód

0
Czy miód jest zdrowy? Czyli wszystko co trzeba wiedzieć kupując miód

Czy miód jest zdrowy? Czyli co trzeba wiedzieć kupując miód

W tym artykule nie znajdziesz informacji o właściwościach miodu, dowiesz się natomiast, co trzeba wiedzieć, by nie dać się oszukać kupując miód. Bowiem pytanie o to, czy miód jest zdrowy, nie jest retoryczne, a odpowiedź wcale nie jest oczywista. Wszak wiemy, że miód jest pomocny w wielu schorzeniach, że wspiera odporność, wspomaga pracę narządów wewnętrznych, a nawet zapobiega próchnicy. Jednak znacznie rzadziej mamy świadomość, że nie każdy miód taki będzie, albo że możemy trafić na miód, który nie wyjdzie nam na zdrowie, albo wręcz będzie szkodliwy. Jak to jest, że produkty uważane za esencję zdrowotności, mogą tak bardzo różnić się jakością? Co może być nie tak z miodem? No i najważniejsze: Jak odróżnić zdrowy miód, od tego którego lepiej unikać? Tego dowiesz się z tego artykułu.

Jeden z 3 najczęściej podrabianych produktów na świecie

Odpowiedź na pytanie o to, czy miód jest zdrowy, należy zacząć od analizy problemu fałszowania miodu. Tak w polsce, jak i na świecie proceder podrabiania produktów pszczelich (głównie miodu, wosku i pierzgi) prowadzony jest na ogromną skalę. Jak szacuje Daily Telegraph, miód (obok oliwy z oliwek i mleka) należy do trzech najczęściej fałszowanych produktów spożywczych na świecie. Miodu (w znaczeniu prawdziwego miodu) w europie brakuje. Jeśli brakuje, to są na to dwa możliwe sposoby. Po pierwsze można “dorobić”: tu otwiera się wielki temat fałszowania miodu inwertem fruktozowo-glukozowym. To długa kwestia na zupełnie inną opowieść, a o tym, czy taki miód jest zdrowy, i tak nie trzeba pewnie nikogo przekonywać… ale może być gorzej. Drugim sposobem na niedobór miodu jest sprawdzenie go z innych części świata, w których jest tańszy. To popularne rozwiązanie: około 60% miodu zjadanego na naszym kontynencie pochodzi spoza unii europejskiej - głównie z Ukrainy oraz… Chin. I tu zaczynają się problemy.

Czy sprowadzany miód jest zdrowy?

Na logikę można by się zastanawiać czym różni się Chiński miód od Polskiego. I ten i ten miał coś wspólnego z pszczołami. No właśnie: coś wspólnego… Standardy i normy uprawiania pszczelarstwa na świecie różnią się od siebie znacznie. W niektórych regionach świata powszechną praktyką jest leczenie antybiotykami popularnych chorób pszczelich (zgnilec amerykański, kiślica). W tym przypadku, pytanie czy miód jest zdrowy, mrozi krew w żyłach. Chloramfenikol (najczęstszy antybiotyk w leczeniu pszczół), przenika do miodu. Jego wpływ na spożywców jest druzgocący: powoli, ale skutecznie wyniszcza florę bakteryjną i uodparnia na działanie innych antybiotyków. W Polsce, szczęśliwie ani chloramfenikol ani żaden inny antybiotyk nie jest dopuszczony do kontaktu z pszczołami. Teoretycznie zakazana jest też sprzedaż miodu zawierająca choćby śladowe ilości antybiotyków, tylko czy na pewno da się to zbadać?

Stereotyp czy fakt

Pogląd, że Chiński miód może zawierać substancje niebezpieczne, brzmi trochę jak głos lobby rodzimych pszczelarzy i pewnie po części tak jest. Jednak z naszych osobistych rozmów z pracownikami olsztyńskiego Powiatowego Inspektoratu Weterynarii wynika, że przypadki wykrycia nieprawidłowości (czasem bardzo poważnych) w sprowadzanym miodzie nie należą do rzadkości. Już prawie 20 lat temu wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Handlowej, wykazały nieprawidłowości w około 35% partii miodu sprzedawanego w oficjalnej dystrybucji (nie licząc bazarów). Ten odsetek rośnie, gdyż coraz trudniej jest utrzymać zdrowotność pszczół nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, a koszty prowadzenia pasiek są coraz wyższe. Tak czy inaczej faktem jest, że w 2020 roku sprowadzono ponad 4800 ton miodu z Chin w średniej cenie niespełna 6 zł/kg. Nasze pszczelarskie doświadczenie podpowiada, że nie ma możliwości by w tej cenie wyprodukować dobry miód.

Czy wiemy co jest w słoiku?

Szacuje się, że w Polsce mamy około 1,8 miliona rodzin pszczelich. I około 80 tysięcy pszczelarzy (czytaj 80 tys. pasiek). Szybka matematyka podpowiada, że nie duża ta statystyczna pasieka w polsce. Pasieki duże - liczące ponad 80 uli to około 2% wszystkich pasiek. Ta magiczna liczba 80 uli to ilość, która wymaga zgłoszenia pasieki w urzędzie skarbowym, co stanowi pierwszy krok na drodze do profesjonalizacji pasieki. Przyjmuje się że pasieki profesjonalne, nazywane zawodowymi, to te liczące ponad 150 uli. Jest ich w Polsce około 500. Łącznie zawodowe pasieki posiadają 5% wszystkich rodzin pszczelich w naszym kraju. Z punktu widzenia amatorów miodu to, bardzo istotna informacja. Dlaczego? Otóż zawodowe pasieki w sposób konieczny, chcąc sprzedawać miód swoim klientom, muszą podlegać nadzorowi Powiatowych Lekarzy Weterynarii, którzy muszą co jakiś czas pobierać próbki miodu do badania. Te pomniejsze pasieki muszą podlegać temu nadzorowi, ale tylko teoretycznie i tylko wtedy gdy chcą sprzedawać miód bezpośrednim odbiorcom. By sprzedać miód hurtownikowi nie jest potrzebny nadzór PIW nad sprzedażą miodu (!). W związku z tym zdecydowana większość produkcji miodu w Polsce, znajduje się poza kontrolą organów uprawnionych do nadzorowania tego czy miód jest zdrowy. W efekcie w większości przypadków nie wiemy co jest w słoiku. 

Czy miód jest zdrowy? Oto praktyczne rozwiązanie dylematu!

No i jest problem: sprowadzony miód jest wątpliwej jakości i może zawierać substancje niebezpieczne, ale większość naszych pasiek również działa poza nadzorem instytucji do tego powołanych. Co więc robić? Poniżej lista praktycznych porad, którą powinniśmy się kierować przy zakupie, jeśli chcemy kupić prawdziwy, pełnowartościowy miód:

  1. Zaufanie do pszczelarza. To jest najprostsza i sprawdzona metoda. Jeśli znamy pasiecznika osobiście, wiemy o nim że człek uczciwy, to warto zaopatrywać się w jego miód, choćby u sąsiada było taniej. No ale nie zawsze znamy pszczelarza… wtedy pozostaje nam zebranie opinii innych - tych ustnych, ale też tych internetowych. Pszczelarze działający długo i cieszący się od dawna dobrą sławą, będą polecani przez zadowolonych amatorów miodu.
  2. Czytaj etykietę! Żelazna zasada: nie kupujmy miodu, jeśli na etykiecie nie znajdziemy danych producenta z adresem i najlepiej numerem telefonu. Logika podpowiada: jeśli pszczelarz sprzedaje dobry miód, będzie mu zależało byś Ty kliencie, znalazł go ponownie. Jeśli jego miód jest kiepskiej jakości, to postara się byś go nie znalazł, gdy już otworzysz słoik.
  3. Uwaga na WNI. Weterynaryjny Numer Identyfikacyjny to numer nadzoru nad jakością miodu i procesem jego pozyskania. Powinien być na każdym słoiku z dobrym miodem, ale uwaga: tylko w zestawieniu z danymi producenta. Znamy przypadki posługiwania się przez handlarzy nieistniejącymi numerami WNI, których obecność na etykiecie bardzo skutecznie wprowadza w błąd klientów.
  4. Powiedz “nie” miodowym mieszankom. Nawet najsprytniej skonstruowana etykieta “miodu” przygotowanego przez hurtownika, musi zdradzać informacje o jego pochodzeniu. Źle jeśli czytamy: mieszanka miodów polskich, ale informacja: mieszanka miodów pochodzących z ue i spoza ue, powinna już skutecznie zniechęcać (patrz rozdział: “czy sprowadzany miód jest zdrowy”).
  5. Wygląd miodu. Zanim kupimy, rzadko możemy powąchać i spróbować. Pozostają cechy organoleptyczne. Miód kupowany jesienią powinien być skrystalizowany (wyjątkiem miód akacjowy). Jaśniejsze wykwity na słoiku, lub tuż pod wieczkiem to drobinki powietrza, które informują nas że miód po raz pierwszy skrystalizował w słoiku (i nigdy przedtem), a to bardzo dobra nowina.
  6. Cena. Nie da się prawdziwego miodu zrobić tanio. Natomiast można tanio pozyskać kiepski miód i to w dużych ilościach (patrz skala importu chińskiego miodu). Pytanie komu wyjdzie to na zdrowie? Konsumentom, czy hurtownikom i importerom? Więc jeśli pytanie “czy miód jest zdrowy” pochodzi od tych co mają go jeść to radzimy na nim nie oszczędzać. Wszak ostatecznie jeśli mamy wydać na miód 100 zł to lepiej kupić 2 słoiki miodu, który wydatnie pomoże naszej zdrowotności, niż 3 słoiki miodu, który nam zaszkodzi.

Podsumowanie

Nie jest łatwo znaleźć dobry, prawdziwy miód. O skali trudności przekonałem się ostatnio zwiedzając duży doroczny jarmark ze zdrową żywnością w Gdyni. Wśród niemal 30 straganów z miodem znalazłem dosłownie 2 (pomijając nasz), w których bez wahania zrobiłbym zakupy i nie zastanawiałbym się czy miód, który nabyłem jest zdrowy. Ze swej strony, mogę więc jedynie polecić Wam, szanowni czytelnicy (którzy dzielnie przebrnęliście do końca tego artykułu), zbiory miodu naszego Bractwa Pasieczników Wędrownych, za które ręczę własnym nazwiskiem na każdej etykiecie. Znajdziecie je tutaj.

Bądźcie zdrowi

Wasz Pasiecznik - Maciej Żurek

Komentarze do wpisu (0)

 
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl